wtorek, 14 grudnia 2010
poniedziałek, 29 listopada 2010
Snow show
Tak dla mnie rok temu wyglądała Vivienne Westwood, teraz widzę ją inaczej, ale mam nadzieje, że się Wam spodoba :) Czas na latte z moją współlokatorką !
Actually, i don't really know what is happening outside. My view is limiting itself to white, snow storm. It prevented me from little trip to the scanning place, when my drawnings are transforming into the pixels. So today something older. This is like Vivienne Westwoods looked for me last year. Now, i can see her in different way, but i hope you'll like it:)
Now, it's time for latte with my flatmate.
My statistics are saying , that i have quite a lot visitors from Philippines. Greetings to you! I' am so jealous of your beautiful weather :)
niedziela, 28 listopada 2010
Graff about Calvin Klein SS2011
English version : On the models everything fits perfectly, but jackets and trousers from Klein are just fairytale! Below, i paste the show, in time 09:19. You can see the victim of my today's drawning, imprisoned in excellent shapes of Calvin.
Thank you so much for comments and emails
sobota, 27 listopada 2010
poniedziałek, 22 listopada 2010
Convenience music
Nie tylko złotą polską, ale także szarą mokrą lubię. Patrząc przez okno nie cisną mi się do oczu łzy. Taka jesień to dla mnie czas lekkiej hibernacji. Miejsce na oddech po energicznym lecie i przed snowboardową zimą. W ludziach pora ta wyzwala i w sumie też wymusza, pokłady praktycznej pomysłowości, ulica według mnie ubrana jest o wiele ciekawiej niż latem.
A w mojej grafice dzisiaj mix, lekka fascynacja XVI wiekiem w Anglii, pisarką George Sand (jedna z prowodyrek noszenia spodni przez kobiety), motyw fryzury ala Prada, mieszanie się tuszu z farbą, kratki cieniutką kreską i tak dalej :)
I coś z innej dziedziny, ale nie mogłam sie powstrzymać :
Nieodłącznym elementem szarej zimnej jest dla mnie Erlend Oye. On nie tylko wygląda jak jesień, jego teksty, głos, specyficzny klimat, styl ubierania - duża dawka inspiracji, i często też tło w trakcie malowania. Żeby nie było monotonnie Erlend występuje w trzech odsłonach.
W Kings Of Convenience razem z Eirikiem Glambek Boe, w The Whitest Boy Alive w wersji bardziej elektronicznej i solowo. Patrzeć i słuchać mogę w nieskończoność:
poniedziałek, 8 listopada 2010
O men!
Apropo pokazu Kenzo na wiosnę 2011, to malowałam już zawarte w nim rzeczy kilkakrotnie, zamiast chwycić się czegoś nowego, ciągle wracam. Bardzo lubię tutejsze marynarki, mimo, że nie podkreślają zbytnio sylwetki; to odcięcia, wkomponowane elementy, łączenie wzorów... ahh.
Po drugie, krótkie spodnie. Nie rozumiem , dlaczego ulica nie chce przyjąć ich do użytku codziennego.
Krótkie , męskie spodnie na kant !
Moda męska dla mnie ... nowością. W dzieciństwie zawsze z mamą i siostrą pędziłyśmy na damska stronę sklepu, gdy mój tato błądził po nieznanych dla mnie rejonach. I tak to się zakorzeniło w dziewczyńskiej świadomości. Stan ten na szczęście mija, uważam chłopskie kolekcje za dużo dużo większe wyzwanie.
środa, 3 listopada 2010
Wieczorny prysznic
Lanvin nigdy mnie ani nie parzył, ani nie ziębił i w sumie moja wiedza na temat jego twórczości była mocno okrojona. Ale ostatnio postanowiłam obejrzeć sobie, co knuje ów człowiek w związku z przeszłymi i przyszłym sezonem. Tak więc zapoznałam się ze zdjęciami kreacji (wiosna 2011), złapałam czym prędzej za kartkę i pod wpływem emocji powstało powyższe coś. Gdy temperatura opadła, przyswoiłam sobie materiał na spokojnie.
Zwiewność, skórzane paski, podkreślone talie, ołówkowe spódnice, bajeczne drapowania, genialna gra pomarańczu, żółci, różu z brązem, zielenią, beżem ;
kontra: wypchane, mutujące sylwetkę rękawy, błyszczące tony ciężkich elementów, spodnie+góra z tego samego materiału, miniówy z frędzelkami.
Kubeł wody zimnej i gorącej.
wtorek, 2 listopada 2010
Old fashion
Styl starszych panów- gentelmenów, czyli kapelusze, muszki, marynary ,torby, dodatki zwykle skórzane, reszta w przygaszonych kolorach, buty wypucowane. Tiramisu jak nic. Panterka na gorących sześćdziesiątkach? Sztuczne futra? A może staruszki w kwiatki? Falbanki, koronki.
Nie da się powiedzieć który z elementów stylizacji starszego pokolenia znowu powróci do łask, ale sezon w sezon mój Tłum nokautuje mnie parasolkami z okrzykiem:
- " A nie mówiliśmy!"
- " Tak proszę Pana..."
czwartek, 28 października 2010
Co ja tu ?
Ogólnie rzecz biorąc to skrobię tuszem i farbą po papierze. Na moje prace składają się wizje własne i subiektywne komentarze do konkretnych kolekcj w postaci grafik plastycznych. I to na tyle o mnie.
Powyżej przedstawiam Wam mix z wiosennego pokazu Balenciagi. Prawda jest brutalna, bo kolory, faktury i wzory bezwzględnie sobie zaprzeczają. Ubrania są bezkształtne i w większości akobiece. Zero flirtu, zero sexappealu, buty płaskie jak klaty modelek. Mimo to, nawet gdy po raz setny oglądam ten pokaz, to dreszcze tną mnie na kawałeczki. Tak subtelnie rock`n`roll przeplata się tu z męską elegancją. Materiały w irracjonalny sposób tworzą w efekcie... całość. Temperaturę tego amoku podkręca pepita,jak dla mnie mistrz pokazu. W wersji powleczonej "folią" przypomina kloszarda, który stracił wszystko oprócz stylu.
English version : In general, i scrape on the paper by ink and paint. My works are composed by my own visions and subjective comments on concrete collections in the form of artistic drawnings. All about me, for now.
Above, i present you the mix of Balenciaga spring show. The truth is cruel, because the colors are strictly denying themselves. The clothes are shapeless and largely unfeminine. No flirtation, no sexappeal, shoes are flat like models breasts. So subtle, rock'n'roll is alternating with male elegance. Fabrics, in some irrational way, creat in the end...the integrity.
The temperature of this amok is turning up by pépite, as for me - master of the show. In coated with the "foil" version. reminds me a tramp, who lost everything apart from style.
Subskrybuj:
Posty (Atom)